środa, 9 marca 2016

Rozdział 14

Byliśmy właśnie w trakcie kolacji, gdy podszedł do nas kelner z butelką szampana, którego nalał nam do kieliszków. Nagle Niall wstał.  
-Jess wiem, że znamy się krótko, ale wiemy o sobie bardzo dużo, a ja naprawdę nie jestem dobry w takich przemowach, więc spytam wprost. CZY ZOSTANIESZ MOJĄ DZIEWCZYNĄ?-chłopak stał niepewnie na mnie patrząc a jego policzki stały się lekko czerwone. W pierwszej chwili nie wiedziałam co mu odpowiedzieć, ale po chwili ogarnęłam się i z szybko bijącym sercem odpowiedziałam:
-Tak Niall zostanę twoją dziewczyną-chłopak słysząc moje słowa uśmiechnął się szeroko i poszedł do mnie całując mnie namiętnie w usta. Gdy chłopak chciał się już odsunąć pogłębiłam pocałunek trzymając ręce na jego szyi.
Po kilku sekundach, albo minutach odsunęliśmy się od siebie ciężko dysząc. Tak coś czuję, że ten dzień będzie najcudowniejszym dniem w moim życiu. 
Dokończyliśmy kolację co chwilę całując się, przytulając, albo po prostu śmiejąc się z tego co powiedziało drugie. Wychodząc z restauracji powiedziałam:
-Poszłabym na jakąś dyskotekę.
-Jeżeli chcesz możemy iść do jakiegoś klubu-powiedział chłopak wzruszając ramionami jakby to było coś naturalnego.
-Przypominam ci, że nie jestem pełnoletnia-powiedziałam krzywiąc się na swój wiek.
-Nie martw się tym załatwię to-powiedział mrugając do mnie okiem.
-W takim razie w drogę-powiedziałam szeroko się uśmiechając.

Staliśmy właśnie pod najlepszym klubem w Londynie. Już stąd było słychać głośną muzykę. Podeszliśmy do ochroniarza sprawdzającego dowody i próbowaliśmy się dostać do środka.
-Dowodzik poproszę-powiedział ten wielki goryl wskazując palcem na mnie.
-Jimmy naprawdę musimy przez to przechodzić?-spytał Niall podając ochroniarzowi 100 funtów.
-Miłej zabawy państwu życzę-powiedział facet otwierając przed nami barierkę jednocześnie wpuszczając nas do klubu.
-Materialiści-mruknęłam pod nosem gdy oddaliliśmy się od wejścia wchodząc do szatni przez, którą trzeba było przejść aby dostać się do głównej sali dyskotekowej.
-Oj nie przesadzaj bynajmniej mogliśmy wejść-powiedział chłopak łapiąc mnie za rękę jednocześnie splatając nasze palce. Gdy dotarliśmy do sali pierwsze co zrobiliśmy to poszliśmy do baru zamówić drinki.
-Sex on the beach razy 2-powiedział Niall do barmana.
-Już się robi-powiedział chłopak, który na oko mógł mieć nie więcej niż 20 lat. Po chwili przed nami stały 2 identyczne, kolorowe drinki. Złapałam za jeden i pociągnęłam za słomkę. Gdy wypiłam jednego łyka momentalnie alkohol zaczął przyjemnie mnie wygrzewać. Po wypici swoich drinków razem z Niallem poszliśmy tańczyć. Na początku jego ruchy były spokojne, ale po chwili  obrócił mnie plecami do siebie, przyciskając do swojej klatki piersiowej. Razem poruszaliśmy się w rytm muzyki tańcząc.
#2 godziny później#
Wciąż jesteśmy w klubie. Wypiliśmy już dość dużo drinków zważywszy na to, że jestem pewniejsza siebie a w moich uszach szumi. Niall miał roześmiane oczy gdy tańcząc co chwilę łapał mnie za tyłek, albo piersi. Robiąc mu na złość obróciłam się tyłem do niego tak jak na początku i robiłam okrężne ruchy moimi biodrami. Tym razem robiłam to odrobinę mocniej przez co już po chwili poczułam jak jego kolega staje się twardy, a chłopak ciężko dyszy przy moim uchu. Po chwili chłopak złapał mnie za dłoń drugą ręką złapał nasze rzeczy od barmana i wyciągnął z klubu. Wpakował nas do jednej z taksówek stojących pod klubem podając kierowcy adres.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz