wtorek, 19 kwietnia 2016

Rozdział 19

-Jess?! Co ty tu robisz?!-krzyknął zszokowany chłopak, a jego towarzyszka na mnie spojrzała.
-Zazwyczaj pierwsze co krzyczycie to "To nie tak jak myślisz", ale twoje też nie jest złe-byłam zła jak cholera, ale nie chciałam tego okazywać.
-To właśnie jest nie tak jak myślisz-odezwała się Selena.
-Z tobą nie rozmawiam, więc się nie udzielaj-syknęłam w jej stronę, a wokół nas zrobiło się całkiem liczne zbiorowisko.
-Daj mi to chociaż wytłumaczyć-błagał chłopak.
-Masz minutę-powiedziałam.
-Menager naszego zespołu powiedział, że albo ujawnię ciebie światu, albo da mi jakąś ustawioną dziewczynę. Nie chciałem ciebie wszystkim ujawniać, bo oni by cię zniszczyli-mówił.
-Nie musieliby by tego robić! TY JUŻ TO ZROBIŁEŚ!-krzyknęłam i odwróciłam się ze łzami w oczach.
-Przepraszam, że zniszczyłam wam wieczór, ale to wszystko przez tego tutaj osobnika-wskazałam na osobnika i już miałam wychodzić, ale chłopak złapał mnie za ramię. Nie odwracając się wyrwałąm rękę z jego uścisku i uciekłam jednocześnie ściągając szpilki z nóg.
Czułam się jak wyprana ze wszystkich uczuć. Po moich policzkach płynęły strumienie słonych łez. Zamówiłam sobie taksówkę, która zawiozła mnie na lotnisko. Samolotem z powrotem wróciłam do Londynu. Stwierdziłam, że świeże powietrze dobrze mi zrobi. Nie zwracałam uwagi nawet na to, że jest noc. 
Będąc już w połowie drogi do domu mojej ciotki usłyszałam za sobą kroki. Dyskretnie się odwróciłam i zobaczyłam, że za mną idzie jakiś muskularny facet. Zaczął się do mnie zbliżać coraz bardziej.
-Ej maleńka takie niewinne dziewczynki jak ty nie powinny chodzić po nocy same-wyciągnął do mnie rękę.
-Spierdalaj-powiedziałam i zaczęłam jak najszybciej biec w kierunku domu. Niestety już po chwili chłopak trzymał mnie za rękę. Nie wiedząc co zrobić wzięłam mój but i szpilką uderzyłam go w głowę. Drugą także i widząc, że chłopak zemdlał uciekłam.
Będąc już w domu i wiedząc, że wszyscy śpią poszłam szybko do swojego pokoju. Chcąc jak najszybciej zasnąć od razu wzięłam piżamę i poszłam do swojej łazienki. Weszłam pod prysznic. Gdy miałam już świadomość czystości wyszłam owijając ciało ręcznikiem. Podeszłam do lustra i zajrzałam do mojej kosmetyczki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz