środa, 20 kwietnia 2016

Epilog

muzyka do epilogu

*2 tygodnie później*
*Oczami Jess*
Przez 2 tygodnie robiłam wszystko jak jakiś robot. Nie wytrzymywałam tego psychicznie. W dzień przy wszystkich udawałam twardą, ale całe noce spędzałam płacząc. Cholernie tęskniłam za Niallem. Nie mogłam mu wybaczyć. To nie tylko dlatego, że poszedł na ślub z jego "nową dziewczyną", on mnie okłamał patrząc mi prosto w oczy. Był tu parę razy, ale poprosiłam ciocię, aby za każdym razem go nie wpuszczała. Nie chciałam go widzieć.
Stwierdziłam, że wcześniej wrócę do domu. Miałam dzisiaj samolot powrotny do polski. Ciocia bardzo się smuciła, ale mnie rozumiała. Moja siostra i jej przyjaciółka zostają do końca. Ja bym nie wytrzymała tu jeszcze kolejnego miesiąca. 
Skończyłam się pakować i właśnie żegnałam się ze wszystkimi, a wujek wnosił moje bagaże do auta. Nagle za plecami usłyszałam TEN głos. Odwróciłam się. Stał tam. Szczerze mówiąc nie był w najlepszym stanie. Miał podkrążone oczy. Dostrzegłam także butelkę wódki w jego dłoni i kiedy zbliżył się do mnie wyczułam alkohol od niego.
-Jess. Proszę cię nie opuszczaj mnie. Przepraszam.-klęknął przede mną wtulając głowę w moje nogi. W moich oczach pojawiły się łzy. Dziewczyny patrzyły na nas wielkimi oczami.
-Na to już za późno. Przykro mi-powiedziałam odsuwając go od siebie wsiadając do auta i każąc wujkowi jechać. Po moich policzkach płynęły łzy. Wujek co jakiś czas patrzył na mnie smutnym i współczującym wzrokiem.
Po chwili byliśmy już na lotnisku. Wnieśliśmy moje walizki na taśmę do tego przeznaczoną i po pożegnaniu się z nim przeszłam odprawę wsiadając na pokład samolotu. 
Uciekam stąd. Uciekam od problemów.

1 komentarz:

  1. Dlaczego kończysz? Powiedz mi, że będzie druga część? To nie może się tak skończyć, nie może. Mam nadzieję, że napiszesz drugą część

    OdpowiedzUsuń